ola
01-09-2014, 21:39
Słaba sprzedaż mebli, szczególnie na rynku niemieckim, który miał być głównym odbiorcą produkcji, jest przyczyną likwidacji zakładu FS Favorit Furniture w Szczytnie - poinformował dyrektor grupy IMS Sean Hassett, do której należy spółka.
Pracę ma stracić 419 osób. Na zwołanej w czwartek konferencji prasowej w siedzibie FS Favorit Furniture Artur Rokicki z kierownictwa spółki powiedział, że decyzja o likwidacji zakładu w Szczytnie zapadła 3 stycznia.
- Podjęto taką decyzję z uwagi na niepowodzenie w sprzedaży produktów na rynkach niemieckim i francuskim. Likwidacja zakładu potrwa około czterech miesięcy, choć nie wykluczamy, że produkcja zostanie wygaszona już pod koniec marca - podkreślił Rokicki. Dodał, że wszelkie zobowiązania wobec pracowników, wynikające z procedury likwidacji działalności, zostaną im wypłacone.
Dyrektor do spraw operacyjnych grupy IMS (która jest właścicielem szczycieńskiej spółki) Sean Hassett dodał, że zakład w Szczytnie od czterech lat przeżywał kłopoty finansowe. - Wspieraliśmy tę spółkę, szukaliśmy nowych rynków zbytu produktów, inwestowaliśmy w nowe technologie, ale te działania nie przyniosły rezultatu - wyjaśnił.
Całkowita likwidacja. Nie ma ratunku?
Podkreślił, że IMS nie planuje przeniesienia produkcji ze Szczytna do innych zakładów należących do grupy. - Produkcja tych mebli nie jest rentowna, już wcześniej podjęliśmy decyzję o wycofaniu niektórych przestarzałych produktów - dodał. Kierownictwo grupy IMS ma rozmawiać z samorządowcami i wojewodą warmińsko-mazurskim na temat likwidacji zakładu i losu pracowników. Hassett pytany o to, jakie są oczekiwania IMS i jakie pieniądze mogłyby uratować zakład w Szczytnie, odpowiedział, że "koszty utrzymania produkcji choćby w 50 proc. są tak wysokie, że raczej samorządowcy nie mogliby w takim zakresie pomóc". Nie podał jednak konkretnej kwoty ani wysokości strat, jakie spółka miałaby ponosić przez ostatnie miesiące.
Podkreślił, że ogłoszenie likwidacji zakładu odbyło się dopiero kilka dni temu, więc na razie żaden zainteresowany ewentualnym przejęciem spółki inwestor się nie zgłosił. - Byłbym szczęśliwy, gdyby taki inwestor się znalazł - podkreślił Hassett.
"Solidarność": Mamy zamówienia, to niezrozumiała decyzja
Po konferencji prasowej kierownictwa spółki z dziennikarzami spotkali się przedstawiciele "Solidarności" działającej w zakładzie w Szczytnie oraz przedstawiciele zarządu regionu warmińsko-mazurskiego NSZZ "Solidarność".
Wojciech Kowalski z Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność" powiedział, że informacja o likwidacji FS Favorit Furniture "była jak grom z jasnego nieba". - Mamy do czynienia z dobrze pracującą załogą i dobrze funkcjonującym zakładem pracy, a związki zawodowe współpracowały z zarządem spółki, więc decyzja o likwidacji jest dla nas niezrozumiała. Unijna dotacja, jaką spółka dostała, była także gwarancją dla pracowników, że zakład pracy jest dobrze oceniany - podkreślił Kowalski.
Szef Komisji Zakładowej "Solidarności" w FS Favorit Furniture Dariusz Osowiecki powiedział, że "ciężko mu uwierzyć, iż przyczyną likwidacji zakładu jest słaba sprzedaż mebli". - Mamy wciąż zamówienia, produkcja normalnie się odbywa, a we wrześniu zakład pracował nawet siedem dni w tygodniu, by wywiązać się z umów, więc nie bardzo przyjmujemy informację o słabej sprzedaży produktów - podkreślił.
Będą musieli oddać unijną dotację
Likwidowana obecnie spółka FS Favorit Furniture będzie musiała oddać unijną dotację. Otrzymała ją za "wprowadzenie innowacyjnych technologii w produkcji, które miały się przyczynić do wzrostu konkurencyjności na rynku". Projekt wprowadzający innowacyjne rozwiązania opiewał na 9,8 mln zł, z czego unijne dofinansowanie wyniosło 4 mln zł.
Fabryka Mebli FS Favorit Szczytno jest jednym z kilkudziesięciu producentów mebli skupionych w międzynarodowej grupie IMS Szwajcaria. Jest jednym z największym pracodawców w rejonie Szczytna i jednym z największych w województwie warmińsko-mazurskim. Zakład produkuje meble do jadalni, sypialni, a także młodzieżowe i dziecięce. Na Warmii i Mazurach stopa bezrobocia jest najwyższa w kraju i wynosi 20,4 proc. W powiecie szczycieńskim bez pracy pozostaje 6340 osób - stopa bezrobocia wynosi w tym powiecie 24 proc. Prawo do zasiłku ma 1045 osób.
Pracę ma stracić 419 osób. Na zwołanej w czwartek konferencji prasowej w siedzibie FS Favorit Furniture Artur Rokicki z kierownictwa spółki powiedział, że decyzja o likwidacji zakładu w Szczytnie zapadła 3 stycznia.
- Podjęto taką decyzję z uwagi na niepowodzenie w sprzedaży produktów na rynkach niemieckim i francuskim. Likwidacja zakładu potrwa około czterech miesięcy, choć nie wykluczamy, że produkcja zostanie wygaszona już pod koniec marca - podkreślił Rokicki. Dodał, że wszelkie zobowiązania wobec pracowników, wynikające z procedury likwidacji działalności, zostaną im wypłacone.
Dyrektor do spraw operacyjnych grupy IMS (która jest właścicielem szczycieńskiej spółki) Sean Hassett dodał, że zakład w Szczytnie od czterech lat przeżywał kłopoty finansowe. - Wspieraliśmy tę spółkę, szukaliśmy nowych rynków zbytu produktów, inwestowaliśmy w nowe technologie, ale te działania nie przyniosły rezultatu - wyjaśnił.
Całkowita likwidacja. Nie ma ratunku?
Podkreślił, że IMS nie planuje przeniesienia produkcji ze Szczytna do innych zakładów należących do grupy. - Produkcja tych mebli nie jest rentowna, już wcześniej podjęliśmy decyzję o wycofaniu niektórych przestarzałych produktów - dodał. Kierownictwo grupy IMS ma rozmawiać z samorządowcami i wojewodą warmińsko-mazurskim na temat likwidacji zakładu i losu pracowników. Hassett pytany o to, jakie są oczekiwania IMS i jakie pieniądze mogłyby uratować zakład w Szczytnie, odpowiedział, że "koszty utrzymania produkcji choćby w 50 proc. są tak wysokie, że raczej samorządowcy nie mogliby w takim zakresie pomóc". Nie podał jednak konkretnej kwoty ani wysokości strat, jakie spółka miałaby ponosić przez ostatnie miesiące.
Podkreślił, że ogłoszenie likwidacji zakładu odbyło się dopiero kilka dni temu, więc na razie żaden zainteresowany ewentualnym przejęciem spółki inwestor się nie zgłosił. - Byłbym szczęśliwy, gdyby taki inwestor się znalazł - podkreślił Hassett.
"Solidarność": Mamy zamówienia, to niezrozumiała decyzja
Po konferencji prasowej kierownictwa spółki z dziennikarzami spotkali się przedstawiciele "Solidarności" działającej w zakładzie w Szczytnie oraz przedstawiciele zarządu regionu warmińsko-mazurskiego NSZZ "Solidarność".
Wojciech Kowalski z Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność" powiedział, że informacja o likwidacji FS Favorit Furniture "była jak grom z jasnego nieba". - Mamy do czynienia z dobrze pracującą załogą i dobrze funkcjonującym zakładem pracy, a związki zawodowe współpracowały z zarządem spółki, więc decyzja o likwidacji jest dla nas niezrozumiała. Unijna dotacja, jaką spółka dostała, była także gwarancją dla pracowników, że zakład pracy jest dobrze oceniany - podkreślił Kowalski.
Szef Komisji Zakładowej "Solidarności" w FS Favorit Furniture Dariusz Osowiecki powiedział, że "ciężko mu uwierzyć, iż przyczyną likwidacji zakładu jest słaba sprzedaż mebli". - Mamy wciąż zamówienia, produkcja normalnie się odbywa, a we wrześniu zakład pracował nawet siedem dni w tygodniu, by wywiązać się z umów, więc nie bardzo przyjmujemy informację o słabej sprzedaży produktów - podkreślił.
Będą musieli oddać unijną dotację
Likwidowana obecnie spółka FS Favorit Furniture będzie musiała oddać unijną dotację. Otrzymała ją za "wprowadzenie innowacyjnych technologii w produkcji, które miały się przyczynić do wzrostu konkurencyjności na rynku". Projekt wprowadzający innowacyjne rozwiązania opiewał na 9,8 mln zł, z czego unijne dofinansowanie wyniosło 4 mln zł.
Fabryka Mebli FS Favorit Szczytno jest jednym z kilkudziesięciu producentów mebli skupionych w międzynarodowej grupie IMS Szwajcaria. Jest jednym z największym pracodawców w rejonie Szczytna i jednym z największych w województwie warmińsko-mazurskim. Zakład produkuje meble do jadalni, sypialni, a także młodzieżowe i dziecięce. Na Warmii i Mazurach stopa bezrobocia jest najwyższa w kraju i wynosi 20,4 proc. W powiecie szczycieńskim bez pracy pozostaje 6340 osób - stopa bezrobocia wynosi w tym powiecie 24 proc. Prawo do zasiłku ma 1045 osób.